Pomarańcze to jeden z owoców ,które uwielbiam. Kojarzą mi się ze świętami i domem rodzinnym. Kiedy byłam dzieckiem pomarańcze (a obok nich banany i mandarynki) nie licząc prezentów były nieodłącznym elementem paczek pod choinką (mojej i moich sióstr). Teraz cytrusy to owoce, które można kupić całą zimę i w przystępnej cenie. Pomarańcze kupuję tylko zimą w ilościach hurtowych (wyciskam z nich sok i robię dżem). Mój pierwszy dżem z pomarańczy zrobiłam przypadkiem, bo nie miałam czym przełożyć naleśników do poobiedniego deseru (a w zapasie zostało mi kilka pomarańcz). I tak wyfiletowałam je posypałam cukrem i odparowałam nadmiar soku. Od tamtej pory staram się w okresie zimowym zrobić choć kilka słoiczków dżemu z pomarańczy. Tym razem dżem z czerwonych pomarańczy.
Składniki:
pomarańcze
cukier do smaku
Wykonanie:
Pomarańcze filetuję. W tym celu odkrawam czubek i spód owocu. Ostrym nożem pionowymi ruchami ścinamy skórkę pomarańczy. Z obranej pomarańczy wycinam cząstki pozbawione błonek. Z błonek odciskam sok. Postępuje tak z wszystkimi owocami. Umieszczam wyfiletowane pomarańcze w garnku, wsypuję cukier do smaku w zależnosci od słodkości owoców. Włączam gaz i odparowuję nadmiar soku.
Przekładam do czystych i wyparzonych uprzednio słoików. Jeśli chcę przechowywać taki dżem dłużej pasteryzuję go około 15 minut, aby pokrywki się zassały.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz