Składniki:
6 filetów a la matias
3 duże cebule
duża garść rodzynek
10 daktyli
olej (może być rzepakowy, może być olej lniany jeśli komuś nie przeszkadza jego specyficzny smak)
*Cebule obieram i kroję albo w talarki albo w grubszą kostkę i podsmażam na małym ogniu na odrobinie oleju. Po prostu ją karmelizuję (uważamy, aby jej nie przypalić).
*Śledzie płuczę pod bieżącą wodą (jeśli są bardzo słone to nawet trochę je moczę). Następnie osuszam.
* Śledzie kroję na mniejsze kawałki i przekładam do miski. Do śledzi dodaję garstkę rodzynek, pokrojone na pół daktyle i skarmelizowaną cebulkę.
* Przekładam zawartość miski do słoika i zalewam olejem.
* Odstawiam słoik ze śledzikami do lodówki (najlepiej na 48godzin), żeby się wszystko przegryzło. I po tym czasie konsumujemy.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz